Przyjmuje się, że biel to kolor najbardziej neutralny, dobrze komponujący się z każdą inna barwą. Dobrze również sprawdza się w każdej stylistyce naszych wnętrz, od rustykalnych po nowoczesny minimalizm. Można powiedzieć, że to kolor bezpieczny, niezawodny dla tych, którzy boją się ryzykować. Ale czy na pewno? Biel symbolicznie to kolor nowego początku, a że tych w naszym życiu nie brakuje, niechaj on będzie bazą pod wszelkie nasze pomysły i zmiany, również te odważne.
Co bierzemy pod uwagę przy wyborze koloru?
Sam kolor, jak i jego odcień na pewno powinien współgrać z wielkością pomieszczenia, ale też ściany, która ma być malowana. Na dużej ścianie w niekoniecznie dużym pomieszczeniu lepiej zastosować odcień jaśniejszy, gdyż zbyt ciemny może wywołać efekt przytłoczenia. Co innego na niedużych ścianach lub jeśli pomieszczenie jest przestronne, większe. Wtedy ciemny kolor może nie być aż tak dominujący, oczywiście wszystko zależy od tego czym będzie otoczony.
Istotne znaczenie też ma układ pomieszczeń. Czy kuchnia jest zamkniętym, osobnym miejscem czy też jest otwarta i łączy się z jadalnią i salonem? W takich sytuacjach ważne by współgrały one ze sobą, co jednak nie oznacza jednej kolorystyki we wszystkich pomieszczeniach. Ciekawym rozwiązaniem jest stopniowe pojawianie się koloru, czyli na przykład biała kuchnia z pastelowym różem na jednej ścianie przechodząca w pastelowy róż krzeseł w jadalni. Albo antracytowy stół w jadalni na białych płytkach tuż przy salonie z antracytową podłogą. Bawić się kolorem można w nieskończoność. Pamiętajmy, że kolor to nie tylko kolor, ale wpływa optycznie na rozmiar pomieszczenia. Możemy więc je poszerzać, pomniejszać, a nawet sprawiać, że wydaje się wyższe np. malując ściany w pionowe pasy.
Jednak wydaje się, że głównym wyznacznikiem przy wyborze koloru jest i powinien być nasz charakter i temperament. Klimat bardziej stonowany lub niekonwencjonalne kontrasty. Chcemy łagodzić nastroje gości czy szokować, wywoływać zachwyt?
Kuchenne rewolucje?
Kuchnia to miejsce praktyczne, urządzając je zwracamy uwagę na odpowiedni układ kuchenki zlewu i blatu roboczego. Lodówka musi znajdować się w zasięgu ręki, piekarnik na odpowiedniej wysokości. Ale funkcja praktyczna obecnie idzie w parze z naszą potrzebą by w kuchni było też stylowo, elegancko. Biel mebli na pewno tego szyku dodaje, szczególnie wykończonych na wysoki połysk, choć nie tylko. Białe meble już od kilku sezonów dominują w kuchniach. Chcemy by w tym często odwiedzanym przez nas pomieszczeniu było nastrojowo, zachęcająco. Dobór kolorystyki ścian pełni w tym ważną rolę.
Biel można dopełnić bielą choć pamiętajmy, że kuchnia to miejsce najbardziej narażone na zabrudzenia. Jeśli więc stawiamy na biel to może w formie efektownych płytek? A jeśli farba to ważne by odpowiednio dobrana do warunków pomieszczenia czyli taka z której plamy łatwo się zmywa. Pamiętajmy, że takie zestawienie mebli ze ścianami może być trochę monotonne więc warto innymi elementami wprowadzić trochę koloru. Czarna lodówka i okap? A jak by się sprawdziły czerwone krzesła? A może choć jedna ściana w innym odcieniu? Ożywiająco w takiej kolorystyce na pewno sprawdzi się drewno. Ważne, że w małych kuchniach przewaga jasnych barw rozświetla i optycznie zwiększa przestrzeń.
W takim razie może kontrastująca czerń? Może nawet czarna farba tablicowa, na której będziemy mogli zapisać najpilniejsze sprawunki? Kolor czarny na pewno sprawdzi się bo i plamy niezauważalne i elegancko wygląda. Tylko czy wszystkie ściany, cała ściana czy może jej kawałek? To już właśnie od naszej odwagi zależy, ale niewątpliwie biel z czernią, choć skrajne, zawsze się dogadują.
Szarość to również bliski kolega bieli. Tu niekoniecznie farba, ale obecnie modny architektoniczny beton dopełni aranżacji. Dla bardziej zdecydowanych może nawet grafitowy odcień będzie bardziej pociągający?
A może soczysta zieleń nawiązująca do aromatycznych ziół lub intensywny żółty pobudzający apetyt skojarzeniami z kuchnią hinduską? Albo też kolor, ale w odcieniu pastelowym, jak delikatny błękit nawiązujący do kuchni śródziemnomorskiej? Tu nasz temperament i artystyczne zacięcie wezmą górę. A kto powiedział, że jeden kolor? Bo czy pełna barw fototapeta z aromatyczną kawą czy soczystymi owocami nie sprawi, że chętniej będziemy w kuchni gotować i jeść? Kolor zapewne może nam apetyt zaostrzyć, a w kuchni o to przecież chodzi.
Podejmując decyzję, pamiętajmy, że kolor ścian to sprawa najłatwiejsza do ewentualnej zmiany aranżacji. Nie bójmy się zatem eksperymentować bo jak pies zachlapie ściany to malowanie i tak będzie konieczne. A może zachlapie akurat wtedy, gdy kolor nam się znudzi?